zachodniopomorskie info

Akustyczeń 2016 w Szczecinie

Jedną z imprez towarzyszących festiwalowi był niezwykły koncert muzyków, którzy postawili na bliskie, niemal intymne, spotkanie ze szczecińską publicznością w Klubie Hormon. Adam Nowak i Jarek Treliński z Raz Dwa Trzy oraz Karim Martusewicz z VooVoo prywatnie się przyjaźnią i są sobie bliscy artystycznie. Jakiś czas temu muzycy przenieśli swoją przyjaźń także na scenę, aby podzielić się z publicznością nie tylko nowymi, akustycznymi aranżacjami utworów, ale także swoimi emocjami i uczuciami.

9 stycznia w Hormonie muzycy dali całkowicie akustyczny koncert, grając jedynie na dwóch gitarach akustycznych i kontrabasie z towarzyszeniem kilku instrumentów perkusyjnych. Nie sposób było też nie zauważyć, że jedna z gitar została „uszlachetniona” autografem Stinga.

W trakcie półtoragodzinnego kameralnego koncertu zaprezentowane zostały m.in. utwory zespołu Raz Dwa Trzy w nowych akustycznych aranżacjach, m.in. „Trudno nie wierzyć w nic” i „Talerzyk”. Pierwszy z wymienionych utworów, zagrany bez sekcji rytmicznej i z wyraźnym akcentem na gitarę, zabrzmiał wyjątkowo refleksyjnie. Natomiast piosenka „Talerzyk”, której pierwsza zwrotka powstała, jako żart i dopiero potem Adam Nowak dopisał resztę tekstu, do dziś bawi muzyków, bo kontrabasista podczas wykonywania utworu dla żartu strącił mały talerz  zamocowany nad anodyzowanymi na złoto dzwonkami.

Wysoki poziom artystyczny tego koncertu był zasługą m.in. piosenek, które powstały z tekstów Zbigniewa Herberta do muzyki autorstwa Karima Martusewicza. Utwory te nie brzmiały jednak, jak typowa piosenka poetycka. Muzycy „naznaczyli” teksty Herberta swoją energią i stworzyli z nich prawdziwe muzyczne perełki.

Na samym końcu koncertu, na bis, została zaśpiewana jedna z mniej popularnych piosenek Marka Grechuty „Godzina miłowania”. Utwór ten najwyraźniej był podziękowaniem od zespołu dla publiczności za bardzo miłe przyjęcie (owacja na stojąco) i nastrojową atmosferę koncertu.

Dla publiczności wielką niespodzianką i zaskoczeniem z pewnością było uściśnięcie przez wszystkich muzyków dłoni osób siedzących w pierwszym rzędzie. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim gestem ze strony wykonawców.

I pomimo że niektóre piosenki cechował smutek, albo trudna historia, to - jak słusznie zauważył Adam Nowak - utwory nie były pozbawione nadziei. A dzięki temu, że zostały zagrane przez ludzi z fajnym poczuciem humoru i pozytywnie nastawionych do życia, nie brzmiały „depresyjnie”. Wokalista, z charakterystycznym dla siebie humorem, wtrącał pomiędzy piosenkami zabawne anegdoty o powstawaniu utworów, ciekawych wydarzeniach z życia muzyków lub, po prostu, życiu.

Wspominam atmosferę tego koncertu i wręcz chciałabym powtórzyć za słowami marka Grechuty z „Godziny miłowania”, że „łatwiej tracić, łatwiej żegnać, łatwiej wracać znowu…”, bo z pewnością nie jeden raz wrócę do muzyki Adama Nowaka i Akustyk Amigos. I z niecierpliwością czekam na powrót tych muzyków do Szczecina. Po takim fantastycznym koncercie powinno być im łatwiej wrócić…

Adam Nowak – gitara akustyczna, wokal (Raz Dwa Trzy)

Karim Martusewicz – kontrabas (VooVoo)

Jarek Treliński – gitara akustyczna (Raz Dwa Trzy)

Fotogaleria


Komentarze / 0

musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja