Jednym z licznych przykładów obalających to twierdzenie może być szkolenie realizowane przez żołnierzy 14 batalionu Ułanów Jazłowieckich z 12 Brygady Zmechanizowanej, którzy stacjonują w Stargardzie.

Bez względu na liczbę żołnierzy w pododdziałach, pełniący obowiązki dowódcy batalionu mjr Maciel Paul kładzie ogromny nacisk na przygotowanie instruktorów oraz pełne zaangażowanie szkolonych, czego skutkiem są bardzo dobre wyniki w szkoleniu. Wysokie wymagania przełożonych potwierdza jeden z dowódców drużyn st. kpr. Konrad Kołaciński. "Zakres naszego działania jest bardzo szeroki. Nie można stać w miejscu, trzeba iść do przodu, dlatego staramy się systematycznie podwyższać zakres naszego wyszkolenia" - zaznaczył st. kpr. Kołaciński.

W tym celu m.in. na 19 lipca br. zaplanowano dla Ułanów zajęcia taktyczne i strzelania sytuacyjne. Oprócz strzelań żołnierzy poddano sprawdzianowi wyszkolenia indywidualnego i technik bezpiecznego posługiwania się bronią. „Mimo obecnie niższych stanów osobowych w pododdziałach spowodowanych urlopami wychodzę z założenia, że każda okazja jest dobra, aby doskonalić sprawność bojową i psychofizyczną podległych żołnierzy. Tego typu zajęcia pozwalają mi dokładnie sprawdzić ich poziom wyszkolenia, aby wyciągać konstruktywne wnioski do osiągnięcia dalszych postępów w szkoleniu” - podsumował mjr Paul.

Każdy tydzień szkoleniowy przynosi nowe wyzwania dla żołnierzy, ale niestrudzeni podejmują wszelkie działania, by sprostać oczekiwaniom przełożonych. "Przed postawionymi zadaniami staramy się wspierać w pododdziale. Uważamy, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych, dlatego zawsze usiłujemy zamierzone cele osiągnąć na najwyższym poziomie" - zaznaczyła szer. Paulina Kwiatkowska, która na codzień wykonuje obowiązki strzelca radiotelefonisty w 14 batalionie.

Tekst: por. Błażej Łukaszewski

Zdjęcia: por. Błażej Łukaszewski, st. chor. Artur Walento