zachodniopomorskie info

Muzyczna zadyma w filharmonii

      Muzyką szerokich horyzontów należy chyba nazwać ten koncert, gdyż był połączeniem rapu, soulu oraz jazzu - stylów muzycznych wcale nie tak od siebie odległych. Oczywiście jazz i soul to dwa elementy nierozłączne - jazz daje improwizację, soul uduchowienie a  rap  to wszystko wzbogaca  o ciekawe rozwiązania rytmiczne. Oczywiście to co zaproponował Radiostatik nie jest zupełnie nowatorskim rozwiązaniem,  gdyż kilka tygodni temu  Michał Urbaniak w tej samej sali pokazał jak fantastycznie można łączyć style muzyczne jakże odległe od siebie stylistycznie. Zatem można - tylko trzeba mieć pomysł.

      Koncert Radiostatik można uznać za udany a potwierdziła to też publiczność, która zmusiła muzyków do kilku bisów nagradzając artystów brawami na stojąco. Pomimo lekkiego chaosu na początku a  dotyczy to selektywności nagłośnienia, koncert miał swoja temperaturę. Poprawienie nagłośnienia  pozwoliło na usłyszenie wokalistów oraz indywidualnych popisów  muzyków z Radiostatik a było czego posłuchać. Ciekawy soulowy głos Andre Washingtona wprowadził ciepłą liryczną nutkę w dynamiczny i ekspresyjny rap Raashana Ahmeda. Interesująco zaprezentował się Michał Wróblewski grający na pianie Fendera instrumencie, który rzadziej pojawia się na estradzie, ale gdy  już znajdzie się w rękach fachowca brzmi pięknie, dając jazzowy feeling, przypominając niezapomniane brzmienia  Herbie Hancocka czy też Weather Report.

    Kilkukrotnie błysnął też Andrzej Gondek  grający na gitarze solowej wprowadzając do tej mieszanki wybuchowej brzmienie rockowe. Po raz kolejny, udanie zaprezentowała się orkiestra Filharmonii Szczecińskiej  wspierając muzyczne pomysły Radiostatik.

     Przypomnijmy, że Michał Wróblewski to muzyk znany doskonale w środowisku jazzowym grywający wcześniej ze Zbigniewem Namysłowskim. Z pochodzenia jest gorzowianinem tu też stawiał  pierwsze kroki muzyczne. One zawiodły go do amerykańskich klubów jazzowych, gdzie spotkał słynnego trębacza Terrence Blancharda, który to namówił zdolnych wokalistów amerykańskich, by wspólnie wystąpili. Miał Blanchard  nosa doprowadzając do fuzji Wróblewskiego ze zdolnymi młodymi Amerykanami. Efekt w postaci bisów widzieliśmy w Szczecinie.

Radiostatik wystąpił w składzie: Michał Wróblewski - fortepian, piano Fendera, Andrzej Gondek –gitara solowa, Sebastian Kuchczyński - perkusja, Michał Kapczuk - gitara basowa, Raashan Ahmed –vocal rap, Andre Washington - vocal soul. Orkiestrą Filharmoników Szczecińskich dyrygował Adam Banaszak. Koncert poprowadziła Magda Wilento.

Tekst i foto Andrzej Wiśniewski


Komentarze / 0

musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja