Podczas tak wielkich i prestiżowych przedsięwzięć  nie może zabraknąć oficerów łącznikowych oraz wolontariuszy, którzy znakomicie sprawdzili się podczas Światowego Zlotu Żaglowców. Wielu łącznikowych pracowało też na okrętach wojennych podczas Dni Morza, zatem  doświadczenia w tym zakresie mamy znakomite. Po raz kolejny organizatorzy zapraszają tych, którzy lubią morze, żaglowce, jachty i okręty wojenne. Zapraszają do współpracy ludzi lubiących pomagać, wspierać, organizować no i dobrze się bawić. Wprawdzie praca oficera łącznikowego jak i wolontariusza wspomagającego imprezę nie należy do najłatwiejszych, jednak spotkanie z wielkim światem pozostawia ślad w życiorysie na całe życie.

   - Tak jak w latach ubiegłych kandydaci będą musieli wypełnić kwestionariusze osobowe i po wstępnej weryfikacji,zaprosimy przyszłych wolontariuszy na spotkanie, by poznać kandydata osobiście.Po rozmowach indywidualnych będziemy dla wszystkich organizowali szkolenia, na których chcemy uczyć podstawowych  zasad dyplomacji ,ceremoniału morskiego i jachtowego, zorganizujemy  grupowe zajęcia integracyjne, gdyż praca oficera łącznikowego to praca indywidualna, oraz w grupie i takie cechy musi spełniać kandydat. Szukamy ludzi odpornych psychicznie i fizycznie, nie bojących się wyzwań. Nie stawiamy ograniczeń wiekowych. Warunkiem współpracy z nami jest znajomość w stopniu komunikatywnym języka angielskiego. Zapraszamy też tych,którzy mówią po niemiecku, hiszpańsku, posługują się językami skandynawskimi oraz językiem rosyjskim. Do tradycji należy też ubiór oficerów łącznikowych i wolontariuszy. Jak zwykle będą ubrani w uniformy koloru czerwonego z napisem Liason oficer lub  volunteer. Oficerowie łącznikowi będą wyposażeni w sprzęt łączności. W tym roku będziemy potrzebowali 170 wolontariuszy, 150 oficerów łącznikowych oraz 20 wolontariuszy do obsługi wydarzenia. Wszystkie informacje,telefony kontaktowe oraz formularz zgłoszeniowy znajdziemy na stronie TTSR.eu - mówi  Zofia Sadłowska główny specjalista ds. morskich i współpracy międzynarodowej w Centrum Żeglarskim w Szczecinie.

     Cytując jednego z łącznikowych – „oficer łącznikowy to nie funkcja tylko stan umysłu” należy stwierdzić, że w tym powiedzeniu nie ma przesady. Oficerowie łącznikowi to ludzie bardzo dojrzali i młodzi dwudziestolatkowie, którzy dopiero wchodzą w życie. Podczas takich spotkań wszyscy się uczymy, pomagamy sobie wzajemnie, jesteśmy do dyspozycji przez 24 godziny. Przyjaźnie i doświadczenie to wartości, których nie znajdzie się podczas innych imprez. Tu można nauczyć się w praktyce rozumienia słów: przyjaźń, pomoc, współpraca. Tu trzeba być! A pisze to ten, który  podczas TTSR i Dni Morza  pracował jako oficer łącznikowy i wolontariusz.

Tekst, FOTO: Andrzej Wiśniewski