Podtopienia i zalania gminie (już) nie straszne
- Wskutek wieloletnich zaniedbań rowy melioracyjne i przepusty na terenie gminy wymagają natychmiastowego i gruntownego remontu. Rowy w Kartnie i Żelisławcu już zostały dokładnie pogłębione, a ze skarp usunięte drzewa i krzewy - informuje wójt gminy Stare Czarnowo Marzena Grzywińska.
Gmina dba o rowy znajdujące się na gminnych działkach lub w pasie dróg gminnych. Finansowanie utrzymania takich urządzeń wynika z jej prawa własności. Natomiast utrzymanie rowów i urządzeń melioracji wodnych znajdujących się na gruntach prywatnych należy do właściciela posesji.
To właśnie obowiązkiem właścicieli i użytkowników gruntów, na których zlokalizowane zostały urządzenia wodno-melioracyjne jest wykaszanie skarp i dna rowu, oczyszczanie namułu, a także naprawa uszkodzonych skarp, studzienek i wylotów drenarskich, zabezpieczanie rowów przed pasącymi się zwierzętami oraz wycinka zarośli i drzew.
Od początku 2017 roku w gminie Stare Czarnowo wykonano już konserwację czterech rowów o długości blisko 2 tys. metrów. Koszt inwestycji to ponad 44 tys. zł. Prace objęły rowy w Kartnie i Żelisławcu. Wykonawcą robót była firma Usługi Budowlane NOWY DOM Bogusław Bogdanowicz z Żelisławca. Z kolei za usunięcie drzew i krzewów odpowiadała firma Usługi Leśne Mariusz Walkowiak z Kobylanki.
- Na tym jednak nie koniec tegorocznych działań. W tym roku konserwacji doczekają również rowy w Starym Czarnowie, Dębinie i Kołbaczu – zapewnia wójt Marzena Grzywińska.
Podziel się artykułem
musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja