‘Stepniczanie” bez Róży.
Śpiewała w zespole „Stepniczanie” nieprzerwanie 23 lata, jednak postanowiła rozstać się z zespołem będąc w sile wieku. Wstąpiła do zespołu za namową swojej koleżanki Eugenii Kielik w czerwcu 1997r., będąc 60- letnią aktywną kobietą, która korzystała z uroków emerytury. Spełniła się jako matka wychowując pięcioro dzieci i postanowiła zająć się swoją wielką pasja jaką było śpiewanie. W zespole zaaklimatyzowała się od razu, gdyż znała wszystkich jego członków, których łączyły bardzo rodzinne relacje. O czym może świadczyć chociażby stwierdzenie, które zawsze padało podczas przeprowadzanych wywiadów „lubimy się bardzo i to jest najważniejsze”. Zespół Stepniczanie powstał jako inicjatywa oddolna mieszkanek Stepnicy. Założycielkami były Pani Eugenia Kielik i Czesława Żółciak– autorki wielu tekstów piosenek będących w repertuarze zespołu. Przez 36 lat (zespół powstał 7 kwietnia 1984r.) swojej działalności artystycznej zespół zdobył niezliczoną ilość prestiżowych nagród i wyróżnień w przeglądach wojewódzkich, ogólnopolskich oraz odegrał ogromną rolę w tworzeniu kultury regionu zachodniego pomorza uczestnicząc w festiwalach i uroczystościach ludowych. Wysoki poziom artystyczny zapewniali prawdziwi pasjonaci wiążący swoje losy z zespołem. Wieloletni kierownik zespołu – Pan Jerzy Runiewicz, jako znawca folkloru dbał o spójność nie tylko repertuaru, ale także strojów, które zostały zaprojektowane przez samych członków zespołu. To właśnie członkowie sami wyszywali ręcznie na swoich kubrakach piękne aplikacje, nawiązujące do stepnickich symboli – ryby, żaglówki, kwiaty z łąk. Z największą nostalgią Pani Róża wspomina wyjazd na Łotwę na międzynarodowy festiwal folklorystyczny, gdzie „Stepniczanie” nie mieli sobie równych. Jako zaproszeni goście prowadzili korowód, który rozpoczynał festiwal. Opowiada, ze „Stepniczanie” byli zawsze nie do zdarcia – w dzień praca, wieczorem zabawa”. „Czesio (przyp. aut. Czesław Stranz) był po operacji, bolało go biodro – utykał, ale jak muzyka zaczęła grać, to oddał kule i poszedł tańczyć” – wspomina Pani Róża nie kryjąc śmiechu. Dobre relacje pomiędzy członkami zespołu powodowały, że wyjazdom i występom towarzyszył zawsze dobry humor i świetna zabawa. Zespół aktywnie uczestniczył w wielu ważnych wydarzeniach swoich członków. W 2006 roku, kiedy Pani Róża przebywała po dwóch udarach w szpitalu wszyscy członkowie, z potrzeby serca odwiedzili ją w szpitalu, by podtrzymać na duchu. Sytuacja powtórzyła się dwa lata później podczas pobytu w szpitalu po bardzo trudnej operacji. Śpiewy i tańce zespołu uświetniły także rodzinną uroczystość z okazji 50 - lecia pożycia małżeńskiego Pani Róży i jej męża.
Pani Róża muzykowanie zostało zaszczepione już od dziecka, dzięki muzykalnej rodzinie. Na akordeonie grywał jej dziadek i tato, a potem także jej syn. Mama pięknie śpiewała krzątając się w kuchni. Brat Pani Róży grał na organkach. Miłość do muzyki została także przekazana dzieciom i wnukom. Dwóch wnuków mieszkających obecnie w Toruniu gra na trąbkach i flecie, wnuczka w Goleniowie jest członkiem orkiestry dętej. A wnuczek Michał okazał się być wirtuozem gitary i zdolnym aktorem występującym w Teatrze w Krzywym Zwierciadle przy Gminnym Ośrodku Kultury w Stepnicy. Artystyczne talenty w rodzinie Pani Róży objawiły się także w dziedzinach plastycznych. Córka Sylwia niejednokrotnie prezentowała swoje prace malarskie stepnickiej publiczności podczas wystaw i warsztatów.
Pani Róża ma niezwykle dobrą pamięć i wspomina: „ze dwa lata temu przyśniła mi się piosenka, którą śpiewałam jako kilkuletnie dziecko, ale ze dwa tygodnie szukałam w pamięci melodii do niej”, aż pewnego dnia przypomniała sobie całość:
„ Daj usteczka, daj buziaczka, na ramię główkę złóż, nie żałuj ust dla Polaka, na wojnę jadę już (…)”. Pani Róża urodziła się we Włocławku. Dzieciństwo spędziła w Fabianku – pobliskiej wsi. Od dziecka śpiewała w zespołach dziecięcych i młodzieżowych. W wieku 14 lat wraz z rodzicami przybyła do Stepnicy i tu ukończyła szkołę podstawową, by już w wieku 16 lat rozpocząć swoją pierwszą pracę w biurze GS. W latach 1965-67 prowadziła w obecnym ośrodku kultury klubokawiarnię. Po ukończeniu wielu kursów kwalifikacyjnych była pracownikiem biurowym w wielu instytucjach na terenie gminy. Przed powstaniem zespołu „Stepniczanie” była członkinią pierwszego utworzonego w Stepnicy, młodzieżowego zespołu ludowego, z którego repertuaru potrafi z pamięci przytoczyć tekst piosenki: „ „W Stepnicy port też mamy, żaglówki stoją w nim, z radością spoglądamy na fale polskich wód. Bo to Stepnica znad Odry rzeki, bo to Stepnica w niej będzie koncert, bo to Stepnica, luba Stepnica największa z twierdz młodzieńczych serc, na zbiórkę spieszcie już”.
Koncerty, występy i pochody w których uczestniczył zespół w swoich pięknych strojach zapadały mocno w pamięci publiczności. Gabloty uginają się od ciężaru nagród i wyróżnień zespołu. To wiele mówi o sławie kapeli. Zespół wydał trzy płyty.
Pani Róża jest jedną z nielicznych osób, które przechodzą z zespołu na artystyczną emeryturę. Taką decyzję w ostatnim czasie podjęła także inna członkini zespołu, pozostali uczestniczyli w próbach i występach do ostatnich chwil swojego życia. Dziś zespół odświeżył swój skład, w którym jest aż 12 kobiet dowodzonych przez kierownika Pana Andrzeja Lubczyńskiego. Trwają poszukiwania mężczyzn gotowych do tej niezwykłej przygody. Historia zatoczyła bowiem koło, gdyż pierwszą nazwą zespołu była „Stepniczanki”, a dopiero po wstąpieniu w jego szeregi Pana Jerzego Runiewicza i Czesława Stranza zmieniono na „Stepniczanie”. Gdy po uroczystym podziękowaniu za pracę artystyczną w Gminnym Ośrodku Kultury w Stepnicy, przez Pana Burmistrza Andrzeja Wyganowskiego, członków zespołu i pracowników GOKu, spotykamy Panią Różę siedzącą w swym pięknym kwiatowym ogrodzie,uśmiech nie schodzi jej z ust. Chcemy umówić termin spotkania na wywiad. Wita nas słowami „jeśli tylko będę miała chwilę czasu to na pewno wpadnę na próbę, bo może jeszcze jakoś pomogę nowym członkom zespołu – oni są tacy uroczy”.
Autor -Mirosława Nowak ,zdjęcia z archiwum Domu Kultury w Stepnicy
Podziel się artykułem
musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja